piątek, 30 września 2011

5073

Z okazji MFKiG 2011 postanowiłem wystawić na allegro CMP: Konstrukt # 2 z ręcznie wykonaną okładką. Tutaj zdjęcie. Wewnątrz komiksu kilka niespodzianek!


środa, 28 września 2011

5074

Komiksowy projekt, który swego czasu odciągnął mnie od Polconu 2011, a którego realizacja przez chwilę zawisła na włosku, znów odzyskał rację bytu. Tak więc czas przed „MFK i Wesela*” będą poprzedzały ostatnie szlify tego czarnomateriowego tworu, który zapowiadałem już kiedyś tam poniższym obrazkiem.
Wszystkim komiksiarzom życzę udanego MFKiG.


*patrz wpis 5078

5075

Henry Hop przesłał mi wstępny szkic bohatera Opium VI, który wg zamieszczonej na odwrocie kartki metryczki powstał 10 lat temu. Tak Henry opisał ciągle żywe emocje wiążące się z powstaniem bohatera o imieniu Qliphoth.

-U U a a a a Uuaa a a – obudził mnie mój... odgłos wydawany paszczą! To było przerażające! Śniło mi się, że jestem człekokształtnym i wraz z innymi mojego gatunku walczyliśmy o przetrwanie w niezwykle nieprzyjaznym środowisku. Była jakaś druga grupa podobnych do nas istot, która nie dawała nam spokoju, był jakiś duży kot w paski (?)... Niezwykle deprymująca wizja senna. Czułem się odarty z wszelkiego człowieczeństwa...
Na szczęście moje oralne szaleństwo nie obudziło nikogo z domowników. Spojrzałem za okno. Świtało. Niewyraźnie, jak przez mgłę zobaczyłem dziwny, czarny obiekt w centrum miasta (mieszkamy na 10 piętrze wieżowca i nie używamy zasłonek), który za chwilę zniknął... przypomniało mi się, że coś podobnego widziałem moimi małpimi oczami (trzema?) w krainie po drugiej stronie lustra, z której wyrwał mnie mój małpi skrzek.

Małpa... Trzecie Oko... Monolit...


zasnąłem.

A oto obrazek.

poniedziałek, 26 września 2011

5076

Moi drodzy! Zupełnie nie wiem kiedy będzie ten Konstrukt. Na pewno się ukaże, ale nie chciałbym, żeby odstępy między czterema pierwszymi częściami, które tworzą jedną, najlepszą na świecie historię, której zakończenia nikt się nie spodziewa,  znów były tak duże jak to miało miejsce przy CMP. To psuje odbiór historii. Później trzeba taki komiks czytać 4 razy w każdej wersji okładkowej, i już doszczętnie mózg się wypala. Czynników wpływających na częstotliwość ukazywania się komiksu w takiej formie jest d u ż o. B a r d z o. Nie będę o wszystkich pisał. Wolałbym opisać Oś B-W, ale to akurat zrobię w którymś z następnych opiumowych wiadomości.
Napiszę tylko o dystrybucji, która w Polsce jest tak fatalna, że nawet nie wiem jakimi słowami to określić. Chyba tylko Wielki Twórca wszelkich Definicji Skończonych - a mam tu na myśli prof. Burgmana-Wota - miałby wystarczający zasób słów, żeby wszystko to skomasować i jakoś zgrabnie nazwać.
Najfajniejsza rzecz w tym wszystkim jest taka, że komiksiarzy jest sporo. Nie tylko te 15 osób z aktywnej, wrzącej jak lawa, rażącej trafnością swych opinii elity polskiego komiksowego cyber seksu... Nie tych bogów ilustratora, którzy wierzą (a mają do tego pełne prawo), że swym postem zmienią kontinuum swojego "jestem tutaj, patrzcie na mnie". Nie tych nawet, z którymi się nie dyskutuje, bo sami przez siebie stali się rysunkowo bezrysunkową ostatecznością słowa "NIE!". ostateczną bańka brak reakcji  płynie

W kolejnym którymś tam wpisie nie koniecznie następnym spróbuję choć w przybliżeniu zaprezentować Oś wspomnianego wcześniej Burgmana-Wota. Życzcie mi tego. Chyba.

 A tymczasem wrzucam różowo - niebiesko - żółtawą wersję okładki Konstruktu. Już nie lubię kolorować od linii. Latają czarne bąbelki. Bohaterem jest Horowitz - co widać, choć prostokącik z główką podpisany jest moim nazwiskiem.
Ryby to nawiązanie do herbu. i do fontanny na rynku pewnej fajnej mieściny na Wschodzie. Kontekst miejsca to świetna rzecz. 



sobota, 24 września 2011

5077

Szybkie szkice autorstwa Henrego Hop'a przedstawiające bohaterów komiksu Opium VI. Autor zarówno scenariusza jak i rysunków tej psychodelicznej serii zastanawia się, czy nie przepisać całej historii od początku.
Zaunhopfen, który od pierwszej części komiksu jest odpowiedzialny za tusz i kolor mówi:
-Co ty? Człowieku! Zwariowałeś?
Ale jak Hop się uprze, to nie ma przeproś.
O co chodzi? Otóż scenarzysta chce wprowadzić nowego bohatera! Teraz! Na sam koniec serii!
Ale czy aby na pewno jest to nowa postać? Czy tylko...

5078

Blog komiksu Konstrukt został zamknięty. W odpowiednim czasie pojawi się tam pożegnalna notka. Zresztą i tak blog był cały czas w budowie, a końca radosnej twórczości nie było widać. Zmieniłem platformę blogerską i jest o niebo lepiej. Na pierwszy rzut okiem prościzna w obsłudze. Już na starcie blog wygląda lepiej niz większość komiksowych pamiętników naszego radosnego „komiksowa”. Ale! Ale już mnie nie lubią! Ale tylko Ci z tej Większości.

Za kilka dni MFKiG w Łodzi. Pierwszy raz byłem na tej imprezie rok temu z żoną. Zawieźliśny tonę ulotek Konstruktu... a w tym roku, niestety, albo raczej na szczęście idę na wesele. "Pod strzechą” albo jak kto woli w "wiejskiej chacie" będzie bimberek i tam będzie można mnie znaleźć.

No dobra! Ale co będzie na tym blogu? Trochę Konstruktu, trochę innych, zupełnie niezwiązanych z komiksami rzeczy. Czasem po prostu pisanie. Czasem też, spoza Rzeczywistości wedrze się załoga czerwonego wozu pancernego Opium VI. I już nic nigdy nie będzie takie samo!
Stricte konstruktowa tematyka przenosi się na stronę Czarnej Materii, która co prawda ciągle jest w budowie, ale istnieje. Informacje na dole strony dotyczące Coperniconu 2011 to próbne wpisy, które miały stać się Rzeczywistością, ale...

W ramach otwarcia Opium VI wrzucam ostatnią stronę przedostatniego zeszytu serii z moim gościnnym występem. Kto wie? Może przygody oświeconej małpy, Ab-Rat'ha (a kto to w ogóle jest?) i sub-atomowego napędu Azethoth będą najlepszym komiksem, jaki nigdy nie został wydany? Oczywiście chodzi mi o tę stronę tęczy.