Zadzwonił do mnie Henry Hop. Krzyczał! Że co ja jakieś stare wersje okładek wrzucam, jak komiks już się ukazał a teraz czeka na edycję w naszym (tym tutaj) kontinuum. Nie dość, że uparciuch to jeszcze gorączka.
Nie mam wyjścia. Jak artysta wściekły to nie ma przeproś. Wrzucam wersję z małpą Qliphot'h wyglądającą z wieżyczki czołgu Opium VI.
A na dokładkę ulubiony utwór mojej 3 letniej córki.
Z ostatniej chwili! Inspiracja Henrego! Jak się okazuje pochodzi z naszej Rzeczywistości! Niezwykłe!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz