sobota, 24 września 2011

5078

Blog komiksu Konstrukt został zamknięty. W odpowiednim czasie pojawi się tam pożegnalna notka. Zresztą i tak blog był cały czas w budowie, a końca radosnej twórczości nie było widać. Zmieniłem platformę blogerską i jest o niebo lepiej. Na pierwszy rzut okiem prościzna w obsłudze. Już na starcie blog wygląda lepiej niz większość komiksowych pamiętników naszego radosnego „komiksowa”. Ale! Ale już mnie nie lubią! Ale tylko Ci z tej Większości.

Za kilka dni MFKiG w Łodzi. Pierwszy raz byłem na tej imprezie rok temu z żoną. Zawieźliśny tonę ulotek Konstruktu... a w tym roku, niestety, albo raczej na szczęście idę na wesele. "Pod strzechą” albo jak kto woli w "wiejskiej chacie" będzie bimberek i tam będzie można mnie znaleźć.

No dobra! Ale co będzie na tym blogu? Trochę Konstruktu, trochę innych, zupełnie niezwiązanych z komiksami rzeczy. Czasem po prostu pisanie. Czasem też, spoza Rzeczywistości wedrze się załoga czerwonego wozu pancernego Opium VI. I już nic nigdy nie będzie takie samo!
Stricte konstruktowa tematyka przenosi się na stronę Czarnej Materii, która co prawda ciągle jest w budowie, ale istnieje. Informacje na dole strony dotyczące Coperniconu 2011 to próbne wpisy, które miały stać się Rzeczywistością, ale...

W ramach otwarcia Opium VI wrzucam ostatnią stronę przedostatniego zeszytu serii z moim gościnnym występem. Kto wie? Może przygody oświeconej małpy, Ab-Rat'ha (a kto to w ogóle jest?) i sub-atomowego napędu Azethoth będą najlepszym komiksem, jaki nigdy nie został wydany? Oczywiście chodzi mi o tę stronę tęczy.


3 komentarze:

  1. Na tej planszy czwórka zamiast szóstki to błąd? Tak tylko z ciekawości się pytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W pierwszym komentarzu i już wyłapane:D! IV czy VI - co za różnica:). A tak na poważnie, to mój gościnny występ w komiksie Hopa i Zaunhopfena polegał na transmutacji tego, co było w przedostatnim numerze serii do krótkiej historyjki z równoległej rzeczywistości. I tak sobie ta "V" skacze wokół Osi Burgmana-Wota (nie ma tego w Wikipedii), którą symbolizuje "I". Oś Burgmana-Wota opiszę innym razem. Za pierwszy komentarz na blogu masz jeden egzemplarz "Opium VI". O ile w ogóle się ukaże:).

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, dzięki!
    Nie zapomnę Ci tego ;)

    OdpowiedzUsuń