Kto jeździ taką furą? W taki sposób wyobrażałem sobie samochody Panów w Żółtych Płaszczach (tak się oni nazywali?) z książki "Serca Atlantydów". Chyba ta książka Stephena Kinga kojarzy mi się najlepiej z całego dorobku Króla Horroru. Czyta się lekko. Chciałoby się rzec "jak woda".
Czytałem umorusany gipsem, pyłem z gipsu i farbą ftalową. W nosie czułem oprócz pyłu z gipsu i farby ftalowej w kolorze szarym farbę ftalową w kolorze czarnym. I jeszcze pył z gipsu. Zapomniałem.
Miejsce: Kazimierz Nad Wisłą. Czas: tuż przed Festiwalem Filmu i Sztuki Dwa Brzegi w 2007 roku.
W radio mówili o wypadku autobusu z pielgrzymami... nie pamiętam gdzie.
Najfajniejszy film festiwalu: "Death Proof" Tarantino.
Najfajniejsze wydarzenie artystyczne: "Odyseja 3030" grupy "64".
Konstrukt # 1 - skąd pochodzi ilustracja poniżej - już 31 stycznia.
Pracuję, ulepszam, poprawiam. Będzie trochę niespodzianek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz